14.9.09
Znowu jesień.
Co roku mnie tak zaskakuje. Jednego dnia jesz lody z dziecmi w upalnych Alejach, drugiego obie mają katar i trzeba siedziec w domu i robic herbatę z cytryną i miodem.
I licie żółkną nie wiadomo kiedy.
A słońce już nie grzeje tak mocno.
I do picia porannej kawy na ganku trzeba zakladac sweter :(
To ruda ja:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wyglądasz świetnie :)
OdpowiedzUsuńnooo - taka jesienna jesteś :)
OdpowiedzUsuń